Również uwielbiacie nieziemski smak ziaren świeżego słonecznika? Takiej całej garści zjedzonej naraz?
Podczas dziobania pojedynczych ziarenek słonecznika przypomniało mi się jak kiedyś … dawno dawno temu gdy byłem dzieckiem … 😉 uwielbiałem zbierać garść wyłuskanego słonecznika. By zjeść go później w całości. Oddając się smakowej euforii.
Postanowiłem zafundować te emocje Paulince i Asi. Dziś po raz pierwszy radowały słonecznikiem swoje podniebienia. Nam zawsze te pierwsze razy dostarczają dużo emocji Jakie były nasze wrażenia? Zapraszam na relację
?

0 komentarzy "Pierwszy raz ze słonecznikiem"